Chyba cytowanie się popsuło. Ja pisałem o dziecku , okradaniu i szaliku.
Wracając do RB. Ogólnie jestem świadomy, że jest to klub kontrowersyjny i budzi emocje. Bo jakiś bogacz nagle zakupił sobie klub, nasprowadzał perspektywicznych zawodników o ligę/klasę/umiejętności lepszych żeby dostać się kolejno do 4, 3, 2, 1 ligi itp. Zniszczył historię jakiegoś klubu ? Jak ktoś się orientuje to niech napisze jak duża to była historia. Teoretycznie poszedł na łatwiznę. Bo coś przejął a nie stworzył. Mam na myśli, że Lipsk też posiadało jakąś infrastrukturę. RedBull stadionu nie pobudował tak ? Zarząd i pewne struktury, Redbull zmodernizował. Więc można stwierdzić, że jakieś podstawy był. Ogólnie hejt się wylewa, bo do tego za łatwo doszli tak ? Tzn kasą z napoi energetycznych, a nie rozwijaniem się, szkółkami piłkarskimi, dobrym zarządem, kibicami, społecznością.
Jednakże żyjemy w czasach konsumpcjonizmu i odwróconych wartości. Oczywiście trzeba znać we wszystkim umiar, ale czy w tym przypadku nie uważacie, że Bundesliga będzie ciekawsza? Zamiast kibiców 10 małych klubików wokół regionu, cała społeczność zacznie kibicować Lipskowi. Będzie widać nową, lepszą infrastrukturę. Pojawią się nowe szkółki, miejsca pracy i przede wszystkim zajęcie dla dzieci i dorosłych. Coś czym będą mogli się zainteresować tj. RB Lipsk. Oczywiście to z kasy za napoje. Część ludzi ma pieniądze z cegieł, programów komputerowych, porad prawnych rolnictwa - te też są złe ?
Pragnę zauważyć że Bayern też ma sponsora; od odzieży sportowej i samochodów i innych różnych gadżetów
. Oczywistością jest dla mnie, że obecnie Bayern poradziłby sobie bez Adidasa, Audi itp. ( uważam, że zaraz by się zjawił Nike i BMW etc. gdyż z takich umów płyną OBUSTRONNE korzyści) Ale nie można wszystkiego negować i hejtować.
Liga będzie ciekawsza. Bayern będzie miał godnego rywala co też jest na plus. Rywal ten może będzie napędzany dobrym rozwojem i zarządzaniem, a jeśli nie to na pewno ogromnym zapleczem finansowym. Kwestia taka czy tylko się to komuś nie znudzi i nie zostaną zgliszcza po tej całej zabawie w klub. ( Ponoć jest jakiś zapis o ciągłym finansowaniu przez kilka lat).
A co do kibolstwa. Zastanawia mnie skąd taka duma u kiboli, że się napierdzielali. W którym momencie w głowie pada hasło "skroje tego gościa, ukradnę mu ten szalik i może go zaatakuje jak się będzie stawiał. Zrobię syf na stadionie. Stadiony są NASZE, to NASZ DOM (gdzie mogę się zachowywać swobodnie, robić co chcę i rządzić (gdzie w prawdziwym domu mam problemy może opłącić rachunki, być dobrym dla bliskich, nie narzekać na szefa, albo może przemóc się i poczytać coś mądrego bo nie jestem za mądry))
Taka refleksja. Poważnie, to napawa dumą?