Sport forumowiczów

[mancipium]

padła pomysł, była dyskusja - zakładam temat. jeżeli się nie przyjmie trudno .

Także tutaj jest temat do porad odnośnie uprawiania sportu, chwalenia się sukcesami i co komu przyjdzie do głowy.

[upek]

jesli o mnie chodzi to z dietetyki i kulturystyki moge pomoc, podzielic sie doswiadczeniem, wymienic poglady juz pisalem Winkel'owi, jak ktos sobie ulozy diete to proponuje wrzucic tutaj, moge sprawdzic, ktos kto ogarnia jeszcze temat pewnie tez pomoze

[mancipium]

No to ja napiszę coś od siebie.

Podjąłem próbę budowy muskulatury i fajnego wyglądu. Nie ze względu na to, że zbliża się lato . po prostu po bardzo bolesnej kontuzji nie jestem wstanie grywać regularnie w piłkę. Z tego powodu przybyło mi 4-5kg [pewnie samego tluszczu] i stąd mój cel by teraz je zrzucić.

A więc tak: Chodzę 3x w tygodniu na siłownię. Mam plan treningowy od jakiegoś tam majstra w tych sprawach. Ćwiczę od początku lutego, więc stykną 3 miesiące. Oprócz tej siłowni niczego nie uprawiam regularnie, choć staram się ruszać.
Z aerobów to:
interwały
basen
piłka nożna

średnio każde z tych rzeczy robię co 2 tygodnie, więc wychodzi po 1,5 na tydzień. Oprócz tego to tyle ruchu co na autobus [mam daleko] około 20' marszu szybkiego. Skazany na autobus jestem powiedzmy 3-4 krotnie w ciągu tygodnia, tak samochód.

Odżywianie się:
Staram się jeśc 5 posiłków i raczej tyle jadam. Nie podjadam.
Na śniadanie codziennie jem talerz musli - pewnie z 400 ml mleka i z 7-80g musli[podejrzewam po tym na ile mis starcza paczka, byłym wstanie zważyć]

II śniadanie
No tutaj najczęściej 2 skibki z okładem w stylu masło+ ser/szynka/sałata/serek

Obiad:
Tutaj jestem skazany na szefa kuchni i sugestie nie są wstanie go przekonać, by było więcej kurczaka niż schabowego i by ziemniaki zastapic ryżem . A samemu gotować nie lubię.

Podwieczorek: bywa, że nie jem. Najczęściej kawałek placka, drożdżówka w dzień z siłownią staram się zjeść serek wiejski.

Kolacja: jajecznica z 4 jaj na maśle.

No więc czekam, co robię źle że od 3 miesięcy waga nie drgnęła .

[Lilinho]

jaki jest dokładnie twój cel? zbudować mięśnie? czy się odchudzić ? bo napisałeś że chcesz się pozbyć 4 - 5 kg w treningu Ci nie pomogę bo się kompletnie nie znam na siłowni itd.
ale jeśli chodzi o dietę albo odżywianie to służę zawodową pomocą na początek trzeba określić twoje zapotrzebowanie do tego potrzeba twojej wagi, wzrostu, wieku i aktywności fizycznej tzn bardzo duża aktywność? duża aktywność? umiarkowana? lekka? czy brak?
a potem można zająć się resztą

[Wielku]

Tutaj każdy może pisać sobie co chce , bo jest anonimowy ;]
Ale tak :
1. 4x najlepszy bramkarz
2. 2 miejsce w zawodach pływackich
3. 3 miejsce w Turnieju "Mini Euro 2008"
Nie będę wymieniał bo nie pamiętam
----------------------------------------------
Chodzę na siłownie , jestem w klasie sportowej (Codziennie 2 godz. W-f)
Klub : Huragan Pisz (Nie długo raczej zmieniam)..

[david91]

No to ja napiszę coś od siebie.


Odżywianie się:
Staram się jeśc 5 posiłków i raczej tyle jadam. Nie podjadam.
Na śniadanie codziennie jem talerz musli - pewnie z 400 ml mleka i z 7-80g musli[podejrzewam po tym na ile mis starcza paczka, byłym wstanie zważyć]

II śniadanie
No tutaj najczęściej 2 skibki z okładem w stylu masło+ ser/szynka/sałata/serek

Obiad:
Tutaj jestem skazany na szefa kuchni i sugestie nie są wstanie go przekonać, by było więcej kurczaka niż schabowego i by ziemniaki zastapic ryżem . A samemu gotować nie lubię.

Podwieczorek: bywa, że nie jem. Najczęściej kawałek placka, drożdżówka w dzień z siłownią staram się zjeść serek wiejski.

Kolacja: jajecznica z 4 jaj na maśle.

No więc czekam, co robię źle że od 3 miesięcy waga nie drgnęła .

nie wiem ile ważysz, i jakie tam masz zapotrzebowanie kcal...ale z takich podstawowych błędów to wywal musli ze sniadania...zamien na platki owsiane róznego rodzaju placki owsiane, czy omlety mozesz robic jak Ci same płatki nie podchodzą.

II Sniadanie - ok. ale chleb razowy
III. Obiad - ziemniaki mozesz jeśc ale schabowego zastąp koniecznie gotowaną piersią lub wolowiną + warzyyyyywa
IV. podwieczorek - drożdżowki to zly pomysl
V. ok

[bolo]

Ja raz byłem wybrany najlepszym bramkarzem turnieju mikołajkowego na razie 11 bramek w sezonie, więc nie jest źle

[koval__]

Ja raz byłem wybrany najlepszym bramkarzem turnieju mikołajkowego

to znaczy, że w ramach prezentu wpuszczałeś co leci?

[bolo]

Taaa zgadłeś mieliśmy ostatnie miejsce w sumie puściłem 9 bramek z jedną drużyną przegraliśmy 5:6, a z drugą 1:3 i dzięki temu drugiemu wynikowi wybrali mnie bo "gdyby nie ja to moglibyśmy przegrać nawet z 1:7 - 1:8"

[Lilinho]

w takim razie za nie długo Huzara wygryziesz z bramki;)) i pojedziesz do kalwarii xD

[bolo]

Heh nie wykluczone chociaż normalnie to ja jestem napastnikiem

[upek]

No to ja napiszę coś od siebie.


Odżywianie się:
Staram się jeśc 5 posiłków i raczej tyle jadam. Nie podjadam.
Na śniadanie codziennie jem talerz musli - pewnie z 400 ml mleka i z 7-80g musli[podejrzewam po tym na ile mis starcza paczka, byłym wstanie zważyć]

II śniadanie
No tutaj najczęściej 2 skibki z okładem w stylu masło+ ser/szynka/sałata/serek

Obiad:
Tutaj jestem skazany na szefa kuchni i sugestie nie są wstanie go przekonać, by było więcej kurczaka niż schabowego i by ziemniaki zastapic ryżem . A samemu gotować nie lubię.

Podwieczorek: bywa, że nie jem. Najczęściej kawałek placka, drożdżówka w dzień z siłownią staram się zjeść serek wiejski.

Kolacja: jajecznica z 4 jaj na maśle.

No więc czekam, co robię źle że od 3 miesięcy waga nie drgnęła .

nie wiem ile ważysz, i jakie tam masz zapotrzebowanie kcal...ale z takich podstawowych błędów to wywal musli ze sniadania...zamien na platki owsiane róznego rodzaju placki owsiane, czy omlety mozesz robic jak Ci same płatki nie podchodzą.

II Sniadanie - ok. ale chleb razowy
III. Obiad - ziemniaki mozesz jeśc ale schabowego zastąp koniecznie gotowaną piersią lub wolowiną + warzyyyyywa
IV. podwieczorek - drożdżowki to zly pomysl
V. ok

Olszesky, patrzysz na cos takiego i nie grzmisz? ...

david91,a czemu niby ma musli wywalic? czemu musli to 'podstawowy' blad? wytlumacz mi to prosze. ziemniaki tez nie sa dobra opcja, jest kasza, ryz, makaron ... wszystko to lepsze niz ziemniaki. jajecznica na kolacje ? ... no chyba niezbyt ...
czekam na jakies wyjasnienie tego co tu napisales bo generalnie to slabo

Winkel, podaj wage i wzrost + jaka aktywnosc w ciagu dnia prowadzisz najlepiej by bylo jakbys znal dokladna ilosc tkanki tluszczowej w swoim ciele, aczkolwiek po Twojej 'diecie' wnioskuje ze nie rzezbisz na potege, tylko chcesz sadlo zrzucic zalozyc wiec mozna ze poziom otluszczenia na 15% mniej wiecej, ale to moge tylko przypuszczac jak masz zdjecie to mozesz wrzucic, nie bedziemy sie smiac

generalnie, to co tu wrzuciles to nie dieta z takim jadlospisem nie schudniesz na pewno, nie mowiac juz o dobrym, zdrowym odzywianiu


Olszesky, Ty cos cwiczysz? masa, redukcja ? nie mialem pojecia ze siedzisz w temacie.

[Olszesky]

nie no ja tylko redukcja, teraz juz tylko biegam 3 razy w tygodniu zeby utrzymac wage i kondycje.

masy mi sie nie chce robic, nie lubie chodzic na silownie dlatego nie powiedzialbym, ze siedze w temacie. po prostu jak niespelna dwa lata temu zaczalem sie odchudzac to chcialem robic to z glowa a nie po prostu "mniej zrec" bo to bez sensu.

Odżywianie się:
Staram się jeśc 5 posiłków i raczej tyle jadam. Nie podjadam.
Na śniadanie codziennie jem talerz musli - pewnie z 400 ml mleka i z 7-80g musli[podejrzewam po tym na ile mis starcza paczka, byłym wstanie zważyć]

II śniadanie
No tutaj najczęściej 2 skibki z okładem w stylu masło+ ser/szynka/sałata/serek

Obiad:
Tutaj jestem skazany na szefa kuchni i sugestie nie są wstanie go przekonać, by było więcej kurczaka niż schabowego i by ziemniaki zastapic ryżem . A samemu gotować nie lubię.

Podwieczorek: bywa, że nie jem. Najczęściej kawałek placka, drożdżówka w dzień z siłownią staram się zjeść serek wiejski.

Kolacja: jajecznica z 4 jaj na maśle.

zle zle zle. napisze ci jak ja jadlem. wiadomo, ze jak wejdziesz na forum dla kulturystow i innych wysportowanych ziomkow to ci napisza zebys na drugie sniadanie jadl piers kurczaka z warzywami (mi tak poleceno). no, ale ja nie jestem bezrobotnym tylko studiowalem i pracowalem, wiec nie wiem jakim cudem mialem na zajeciach, albo na zapleczu w pracy jesc sobie kurczaka z ryzem.

sniadanie - tutaj najlepiej zeby byly wegle. polecam oswianke, albo (ja ostatnio to jadam) platki "zdrowy blonnik". sa dosc smaczne, maja duzo blonnika, pelne ziarno itd itd ogolnie zdrowe sa. no, ale najlepiej zaczac od owsianki.

2 sniadanie - moze byc chlebek. ALE... razowy. jakis pelnoziarnisty. no i na milosc boska bez masla xD szynka z indyka, albo jakas inna chuda, do tego jakies warzywko (pomidorek, salata, ogor). bez przesady, maslo nie jest niezbedne do przezycia, a laczenie tluszczu z weglowodanami jest zle. (w tym przypadku maslo+chleb). jesli jest kolo ciebie lidl to tam sprzedaja fajne pelnoziarniste bulki. pyszne sa, codziennie swieze kupuje i wcinam.

obiad - szef kuchni to takie okreslenie na mame robiaca obiad czy jesz w pracy/szkole? bo jesli chodzi o dom to pogadaj z matka. ja tez zawsze jadlem domowe obiadki, ale powiedzialem, ze juz nie chce i tyle. stara robi mniej, a ja robie sobie sam. co polecam? warzywa na patelnie, mozna kupic np. w kerfurze na wage, mega tanio, kupowalem sobie np. 3 kg i starczylo na kilka dni a kosztowalo grosze. warzywka mozna roznie doprawiac (jednego dnia z oregano i bazylia, drugiego dnia dorzucalem pomidora i proszkowana papryke ostra, trzeciego jadlem z wegeta) codziennie smakowalo inaczej wiec sie nie nudzilo. ewentualnie dobre kombo to cycek kurczaka + ryz BRAZOWY (NIE ZIEMNIAKI!) + np. troche warzyw, albo moj faworyt szpinak, ktory kocham.
ogolnie jesli chodzi o obiad to kombinuj i eksperymentuj w kuchni jak mozesz. brazowy makaron + szpinak przysmazony z czosnkiem = ojezusmariajakiesmaczne.

podwieczorek - tutaj jadlem roznie, czesto wtedy sobie gdzies wychodzilem i niekoniecznie moglem zjesc cos konkretnego. nie jestem ekspertem, ale np. jajecznica na oleju, albo jakis polmisek warzyw. z reguly wtedy jadlem dosc malo.

kolacja - wiesz ta jajecznica to nie jest jakas tragedia. moze niekoniecznie z 4 jaj. albo np. 2 pelne jajka + 2 same bialka, malo masla, nie tak zle chyba. ja na kolacje od ok. 2 lat niemal codziennie jem albo tunczyka, albo twarog.


ogolnie = nie patrz az tak bardzo na kalorie. staraj sie ograniczac weglowodany. drozdzowka na redukcji? proponuje od razu paczka i chipsy. unikaj laczenia weglowodanow z tluszczami. patrz na sklad. np. chipsy, albo frytki to zabojstwo dla twojego absu



moglem schudnac szybciej, ale nie ograniczylem ani troche alkoholu. piwko niemal codziennie, wodka systematycznie. a to nie pomaga w redukcji. no i jak jechalem z ekipa na grilla to tez nie palilem glupa i wcinalem kielbase. odchudzanie to nie ma byc meczarnia. raz na jakis czas mozna se na cos pozwolic (moja slabosc to lody. jadlem kilka w tygodniu, po prostu nie umiem sie oprzec lodom).


no i oczywiscie systematyczne cwiczenia. sama dieta to rozwiazanie dla kobiet ale o tym nie chce mi sie rozpisywac. w skrocie - allegro, szukaj: kalenji. kup sobie buty (mega dobre ich firmy sa i tanie) i biegaj ok. 3 razy dziennie po powiedzmy te 30, 40 minut.

jak sie do tego dostosujesz to tylko czekaj na efekty nie zapomne uczucia, jak po raz pierwszy poszedlem do sklepu i wlozylem a siebie rozmiar L, wczesniej kupujac XXL. no i uczucie jak zakladam spodnie (zostawilem sobie na pamiatke), ktore teraz od razu opadaja na ziemie jak zaloze

[carry]

nie ze wszystkim co olszesky napisal moge sie zgodzic. miedzy innymi - podwieczorek. pisales, ze cwiczysz na silowni, wiec jesli nie mozesz jesc dwoch pelnowartosciowych posilkow to na ten podwieczorek zjedz sobie chociaz tunczyka z puszki, albo lososia.

ryby sa mega wazne, a w twojej diecie nie istnieja.

na kolacje jajecznica? o Bo$$hH ; )

kolacja to MUSI byc porzadne bialeczko. najlepiej twarog zawierajacy kazeine, co pozwala na dlugi rozklad bialka dzieki czemu cala noc masz w sobie bialeczko, pojmujac na chlopski rozum. jesli nie twarozek, to serek wiejski. podobny dosc efekt. do tego zjedz garsc orzechow wloskich, i wypij lyzeczke oliwy z oliwek i bedzie ok.

olszesky gratuluje rezultatow, dobrze zrozumianej redukcji, bez meczarni. 1000 razy lepsze niz te wszystkie diety cud. elegancko ; )

[upek]

nie ze wszystkim co olszesky napisal moge sie zgodzic. miedzy innymi - podwieczorek. pisales, ze cwiczysz na silowni, wiec jesli nie mozesz jesc dwoch pelnowartosciowych posilkow to na ten podwieczorek zjedz sobie chociaz tunczyka z puszki, albo lososia.

po treningu musza wejsc wegle proste na dodatek, takze bialy ryz albo makaron + jesli juz chcecie jesc zwierzeta to kurak albo indyk, albo tunczyk z puszki w sosie wlasnym, losos jest mimo wszystko zbyt tlusty jak na typowy potreningowy posilek. tluszcz spowalnia wchlanianie skladnikow, takze po treningu nie jest wskazany oczywiscie zeby nie bylo watpliwosci, bialeczko jest obowiazkowe po treningu rowniez do 45 po treningu wegle proste + bialko w postaci tresciwej !!!


co do bialka na noc, to bedzie to ostatni posilek, jakas godzine przed snem tak jak pisal carry, jesli nie masz odzywki bialkowej to twarog poltlusty + oliwa, spowolni wchlanianie bialego, czyli hamuje katabolizm, ktorego swoja droga i tak nie unikniesz