Uli Hoeneß

[adamekFcB]

Czyli jakie? Jestem kibicem, chyba wiernym, ale z jakiej racji miałbym wprowadzić żałobę w swoim mieszkaniu i wylewać smuty na forum tylko z powodu przekrętów Uliego. Damn, człowieku. Szkoda że klub na tym cierpi ale nie będę uskuteczniał publicznej histerii, tylko dla zasady. Niektórzy tutaj takie rzeczy piszą jakby Uli padł ofiarą mistyfikacji, a tak nie jest w żadnym przypadku. To była jego decyzja i teraz odsiedzi swoje i być może kiedyś dostanie szanse na powrót, zobaczymy.

[Kubson]

Dla każdego z nas to był większy lub mniejszy szok. Ja to na maxa przeżywam bo nie mogę sobie tego naszego Bayernu bez Uliego wyobrazić na razie...

Bez spiny. Po prostu każde nie do końca dobre słowo na Uliego działa na mnie teraz jak płachta na byka...

[Radosław Lubor]

W związku z wyrokiem Uli może stracić miejsce w galerii sław związanych z niemieckim sportem. Jak dla mnie jest to debilna inicjatywa bo jaki związek ma ta sprawa z osiągnięciami Uliego w sporcie? Nawet Merkel przyznała, że postawa Hoenesa i jego brak apelacji wraz z wyrokiem i karą finansową to temat zamknięty i że oczyszcza się tym dla społeczeństwa, ale znajdują się tacy, co chcą karać dodatkowo...

Nie wymazuje to przecież sukcesów w sporcie.

[Kubik]

https://www.youtube.com/watch?v=wQmvIBkivZI filmik pokazuje jakie emocje przeżywali Uli i Hopfner podczas nieszczęsnego finału z Chelsea.

[Tuśka]

Ale ostatnia scena jest urocza.

[alien666]

Kilka lat życia kosztował go ten mecz.

[Radosław Lubor]

Nie tylko jego. Frajerstwo roku, tyle emocji i nerwów bez efektu. Superpuchar Europy też kosztował trochę życia ale chociaż happy end był, wygrało dobro a nie zło

[OSZA]

https://www.youtube.com/watch?v=wQmvIBkivZI filmik pokazuje jakie emocje przeżywali Uli i Hopfner podczas nieszczęsnego finału z Chelsea.

Nie dziwie mu sie- Bayernowi poswiecil cale dorosle zycie, to byl jego dom i wielki skarb.

[dejvid320]

Już po czasie też nie przesadzajmy z tym frajerstwem. Na dobrą sprawę to my sobie stworzyliśmy w trakcie meczu + dogrywka ledwie trzy okazje: gol, Robben miał strzał, który Cech sparował na słupek, no i zmarnowana imo setka Gomeza. Karny już przemilczę. Z Dortmundem mieliśmy więcej w samej pierwszej połowie, z Interem tego też było dużo więcej. Ta nasz dominacja to było posiadanie piłki, które wyśmiewa się i sami wyśmiewaliśmy w Barcelonie i 20 rogów z których nie oddaliśmy ani jednego strzału. Dla mnie z perspektywy czasu Chelsea jak na swoje osłabienia zagrało mega dobrze i w zasadzie zrobiło z nami to co my z Barceloną. Dało nam piłkę i wyłącznie tyle bo poszaleć to my nie poszaleliśmy.

A Uli nie mógł tego inaczej przeżywać, nie z finałem w Monachium i tak napompowanym balonikiem.

[Klinsmann]

Frajerstwo roku

A ja to widzę inaczej - pech stulecia.
Frajerstwo to by było jakbyśmy odpuścili ten mecz. Bayern grał na pełnej 'Q', Sytuacji było dużo, karny niewykorzystany (no zdarza się), a celsi jedna syt. i gol, w dodatku jaki farfocel, w dodatku w samej końcówce.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale ja bym tego pucharu nie przyjął na miejscu celsi, honor by mi nie pozwolił.

[Serek_]

Możecie mi wierzyć lub nie, ale ja bym tego pucharu nie przyjął na miejscu celsi, honor by mi nie pozwolił.

to wiele pucharów trzea by bylo oddać idąc tym tokiem rozumowania.

[Radosław Lubor]

Frajerstwo czy pech - najważniejsze jest, że z czasem dobro zwyciężyło nad złem i Uli dożył tego na wolności

[Krasus]

Możecie mi wierzyć lub nie, ale ja bym tego pucharu nie przyjął na miejscu celsi, honor by mi nie pozwolił.

Żaden pech, frajerstwo. Nie strzeliliśmy za dużo z meczu, a Chelsea jakoś wbiła tę bramkę na 1-1, trudno. Dostaliśmy więc bezpośrednią szansę na strzelenie gola: karnego. Tu klasa bramkarza ani w ogóle nic poza strzałem nie ma nic do rzeczy, dobrze wykonanego karnego nie obroni nawet Superman. Wystarczyło podejść i strzelić, i nie zrobiliśmy tego. Daliśmy właśnie wręcz modelowy przykład frajerstwa.

[Radosław Lubor]

Uli został usunięty z Galerii Sław niemieckiego sportu. Mimo przyjęcia wszystkiego na klatę i odpokutowania prawnego swych błędów przeniesiono całą sprawę także na płaszczyznę sportową.

Mistrz świata, mistrz Europy, wicemistrz Europy, trzykrotny zdobywca Pucharu Europy, wielokrotny mistrz kraju, zdobywca pucharu i wielu trofeów międzynarodowych przestał nagle być wybitnym sportowcem przez sprawę pozasportową. Jak dla mnie to już paranoja i kopanie leżącego mimo jego dobrej woli i bycia w dużej mierze pokrzywdzonym.

[Recit]

Pewnie zrobiono to w imię niepisanej zasady, że sportowiec musi świecić przykładem także na innych płaszczyznach. Dla mnie to paranoja, bo Jego osiągnięcia sportowe są niezaprzeczalne. Swoją drogą wyjęcie takiej postaci jak Hoeness z Galerii Sław Sportu trochę ją ośmiesza, bo w tej chwili nijak nie jest ona kompletna. Jeszcze niech zabronią mówić o Nim w TV we wspominkach przy okazji nadchodzącego Mundialu