przez grejfrut » 2023-04-20, 10:17
I bardzo mnie to cieszy. Kahn skompromitował klub w tak krótkim czasie bardziej, niż Uli przez dekady. Nie mówiąc już o tym, na jak duże straty finansowe naraził klub. Hoeness to chociaż narzekał na ceny paliw, przekładał kiełbasy w markecie, aby jego były bardziej widoczne i kręcił prywatne wałki podatkowe

A Kahn z decyzją o zwolnieniu JN, z gadaniem o zagrożonych celach itd. to się tak skompromitował, że hej.
Pisałem od razu, że to bardzo odważna decyzja. Decyzja, która go wyniesie z Monachium, albo ozłoci i utwierdzi na tronie. Teraz widać jak cienka jest granica pomiędzy byciem wtopą, a legendą. Jakby Baja wygrał w tym roku LM z TT, to Kahn miałby berło i pomnik do końca życia za bycie genialnym strategiem. Jednak życie napisało inny scenariusz i ktoś musi ponieść tego konsekwencje. Myślę, że jakbyśmy odpadli z JN, to nie byłoby takiej dyskusji, po prostu samoistnie zakończył by się ten projekt. Ciekawe tygodnie czekają nas w Monachium, jak i okno transferowe.