Witam wszystkich serdecznie i ja.
Reprezentacji Niemiec kibicuje odkąd pamięcią sięgam,jeszcze u nas komuna była a ojciec do Niemiec jeździł.Opowieści ,suveniry ,itp.- zrobiły na mnie gówniarzu,ogromne wrażenie.Tak się oto zaczęło kibicowanie NRF jeszcze wtedy

.
W tamtym czasie jeszcze nie kibicowałem żadnemu klubowi,tylko reprezentacje,ale genialna gra J.Klinsmanna zaprowadziła mnie do Bayernu.
Kocham Bayern za to że nigdy nie gwiazdorzy,w większości grają tam krajowi zawodnicy co mi mocno zaimponowało wtedy.Nie trawie realu za to co robią i jak się ich nadmuchane gwiazdy zachowują.
Kibicem jestem naprawdę mega wiernym,chyba mało kto tak jak ja potrafi kibicować jakiejś Niemieckiej drużynie.Dosyć często spotykam się z pogardą - jak można Niemcom kibicować
Tu pewnie kilku osobom podniosę ciśnienie

ale jeśli grają Niemcy i Polska to kibicuje Niemcom z prostego powodu,nam przypadkowa wygrana nic nie da, a Niemcy zawsze są faworytem imprezy.
Po przegranych meczach czy to Bayernu czy Reprezentacji Niemiec mocno przeżywam i długo choruje ;/ Po przegranym finale z ciotami z londynu myślałem że telewizorem przez okno cisnę.Do dzisiaj nie mogę odżałować.Tak jednostronnego meczu w finale chyba historia futbolu nie zna,a mimo tego przegraliśmy
Uważam że Niemiecka piłka jest mega pechowa,niestety.
Uuuuu ale się rozpisałem.Pozdrawia najprawdziwszy kibic FCB