Beznadziejny mecz z naszej strony... dobrze że ugraliśmy chociaż punkt. Po środowym walcu spodziewałem się czegoś kompletnie innego, no ale przynajmniej nie przegraliśmy. Prawda jest taka że jak wszedł Alonso to prezentowaliśmy się trochę lepiej, miał kilka ładnych długich przerzutów.
Mówcie co chcecie, ale mimo wszystko według mnie Hertha to obecnie kompletnie bezjajowa drużyna. Patrząc ogólnie to praktycznie nic nie pokazali oprócz tego dobrze rozegranego rzutu wolnego po którym padła bramka i koncentracji w defensywie do 96 minuty - dziwne że są tak wysoko. Tak, wiem że sprawili nam dziś problemy i wyrwali 2 punkty ale to już w dużej mierze zasługa braku pomysłu w naszej grze.
A spina na końcu była o to, że strzeliliśmy w doliczonym czasie (w którym trener Herthy zrobił 2 długie zmiany i co rusz trzeba było pomagać Berlińczykom bo łapały ich skurcze)?