Sytuacja w Bayernie jest zła. Raczej większość kibiców i "fachowców" jest zgodna, że winę za naszą postawę ponosi trener. Jaki Tuchel jest każdy widzi, ale zespół też nie wykazuje odpowiedniego zaangażowania i motywacji. Brakuje nam lidera, który wstrząsnął by zespołem. A może lider jest, tylko do tej pory "gramy" na zwolnienie trenera? Po oficjalnej wiadomości, że Tuchel odchodzi po zakończeniu sezonu wydawać by się mogło, że teraz już piłkarze "osiągnęli" swój cel. W sumie jakie to ma znaczenie, jeżeli sezon wydaje się być stracony?
Do tego trzeba wspomnieć, że Lipsk, który zajmuje w tabeli 5 miejsce i ma 1 pkt. straty do czwartego BvB, cały czas walczy o LM. Grać z nami umieją co pokazali w sierpniu w Superpucharze. Na pewno w dzisiejszym meczu wyjdą zmotywowani. Tym bardziej, że teraz z Bayernem to może wygrać praktycznie każdy.
U nas na pewno nie zagrają: Peretz, Sarr, Gnabry, Upamecano (całe szczęście), Boey, Davies, Coman,
W sumie nic nie wskazuje na to, że wygramy więc obstawiam 1-3 dla Lipska.
