[CL] FC Bayern Monachium - Galatasaray

[alien666]

O 21:00 zagramy na Allianz 4 mecz w grupie LM w tym sezonie. Jeżeli go wygramy to mamy pewny awans do fazy pucharowej. Galatasaray postawiło się nam u siebie 2 tygodnie temu i mecz do 65-70 min. nie wyglądał zbyt dobrze. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie inaczej. U nas na pewno nie zagra De Light i Guerreiro (super transfer jak na razie). W środku pewnie zobaczymy Kimmicha, który w lidze ma przerwę.
Obstawiam 2-0.

[grejfrut]

Nie sądzę, aby rywal sprawił nam jakieś wielkie problemy. Fajnie, że Galata gra ofensywny futbol, więc będzie na co popatrzeć

[Bayern fun]

Nie widzę takiej możliwości, żeby dziś zaskoczyli nas tak jak u siebie. Turcy są mocno na swoim obiekcie gdzie kibice robią kolosalną robotę. Prognozuję dzisiaj spokojniejszy mecz bez większej historii i problemów. Za to bardzo ciekawie będzie w Kopenhadze, mysle że gospodarze nie przegrają dziś z United i mocno skomplikują im sprawę wyjścia z grupy.

[Bayern fun]

Oby u Jamala to nie było nic poważnego. Dobrze że za tydzień przerwa na repke to sobie odpocznie i dojdzie do siebie.

Sane dziś tragiczny, mógł mieć już spokojnie dwie bramki. Szkoda bo grałoby nam się dużo łatwiej.

[alien666]

Jestem mocno rozczarowany naszą postawą w końcówce. Mam wrażenie, że byliśmy bardzo mocno obesrani, że możemy stracić punkty. Było widać bojaźń, mnóstwo niedokładności i brak kogoś kto by to poukładał. Mocno niepokojące, bo ten mecz o niczym nie decydował.

[grejfrut]

Chyba wyszło zmęczenie dużą ilością spotkań. Wszyscy zagrali sporo poniżej normy, mecz w na SIP jednak sporo nas kosztował. Nawet Kane zagrał średnie zawody. Wiadomo, że finalnie strzelił dwie bramki, w sumie tak się poznaje wielkich napastników. Nie gra niczego specjalnego, ale wkulał balon do siatki i są 3 pkt Poza tym Anglik nie był już tym samym, imponującym graczem co w sobotę. Nie strzelił na pustą bramkę, może nie była to idealna sytuacja, ale powinien to wepchnąć. Miał dużo niedokładnych podań. W meczu z BvB imponował prostopadłymi zagraniami, wczoraj wszystko szło źle. Tomek też śnięty, miał piłkę na 3-0, a potem źle zagrał, co dało początek akcji na 2-1.

Ogólnie może być zadowolonym. 3 pkt są, 1 miejsce w grupie też, hajs za wygrany mecz także. Ciekawe co z Jamalem, ale chyba tragedii nie będzie, bo nie wyglądało to źle, jakby asekuracyjnie chciał zejść.

[Matifcb]

Początek sezonu a oni już zmęczeni? Bayern gra swoje od lat, jak nie trzeba to jak najmniejszym nakładem energii przebrnąć wszystko. Nie muszą się spinać co tydzień zwłaszcza na jakiś kebabów u siebie to grają na pół gwizdka. Przyjdzie mecz gdzie trzeba się spiąć i wygląda to inaczej. Od lat to widać przecież. Stąd nasze wtopy zdarzają się z raczej kiepskimi drużynami.

[grejfrut]

Ja mam nadzieję, że po prostu budujemy formę na wiosnę. Za JN wyglądało to odwrotnie, dominowaliśmy jesienią okrutnie, futbol totalny. A wiosną się rozkraczaliśmy jak panienki. Aktualnie gramy nieco podobnie jak za JH cz HF. Wyniki są, czasem się pomęczymy, czasem zagramy futbol totalny. Wahania muszą być, ważne aby trener miał na wiosnę i potrafił przygotować zespół. I tutaj TT przebija JN, bo robił to już wielokrotnie, a JN zbytnio nie doświadczył takiego zadania. Grał głównie w BL tylko i niewiele w LM. W lidze wiadomo, że każde punkty są tak samo ważne, nie ważne czy pik masz jesienią czy wiosną. W Pucharach jest inna gra, musisz mieć pik wiosną, aby wygrać. Co z tego, że Baja już ma prawie 40 meczy bez porażki w fazie grupowej LM, jak finalnie dało nam to jednego uszatka? Po nic mi taki rekord, wolałbym z 2 czy 3 uszatki

[mancipium]

Początek sezonu a oni już zmęczeni? Bayern gra swoje od lat, jak nie trzeba to jak najmniejszym nakładem energii przebrnąć wszystko. Nie muszą się spinać co tydzień zwłaszcza na jakiś kebabów u siebie to grają na pół gwizdka. Przyjdzie mecz gdzie trzeba się spiąć i wygląda to inaczej. Od lat to widać przecież. Stąd nasze wtopy zdarzają się z raczej kiepskimi drużynami.

Mam wrażenie, że ławkę mamy najkrótszą od dawna.

[alien666]

Początek sezonu a oni już zmęczeni? Bayern gra swoje od lat, jak nie trzeba to jak najmniejszym nakładem energii przebrnąć wszystko. Nie muszą się spinać co tydzień zwłaszcza na jakiś kebabów u siebie to grają na pół gwizdka. Przyjdzie mecz gdzie trzeba się spiąć i wygląda to inaczej. Od lat to widać przecież. Stąd nasze wtopy zdarzają się z raczej kiepskimi drużynami.

Mam wrażenie, że ławkę mamy najkrótszą od dawna.

Przesadzasz mamy Sarra!