Kto powinien zawitać w Bayernie?

[SoSeductive]

Nie rozumiem dlaczego my się mamy tutaj zastanawiać nad pieniędzmi klubu, to nie jest nasza kasa, sami nie wiemy ile Bayern tak naprawdę może wydać. Tak jak zostało wspomniane powyżej, nie my to inny klub da i będziemy sobie pluć w brodę

[mancipium]

to tak jak pieniadze Państwa lub ogólnie publiczne . Nie moje, to niech wydają?:) Premie za nic nie robienie dla prezesów spółek? spoko itd. itp.

[yarpen]

Nie moje, to niech wydają?:) Premie za nic nie robienie dla prezesów spółek? spoko

Z jakiej racji mamy rościć sobie prawo do podejmowania decyzji za akcjonariuszy?

[SoSeductive]

Jak można porównywać pieniądze publiczne do pieniędzy klubu ? Po prostu nie zostaną zainwestowane i pożytku z nich też nie będzie. Można poskąpić, a na wiosnę narzekać, że kontuzje

[bartek959]

Ale ja stwierdziłem tylko że 60 mln to dużo jak na gracza z rokiem do końca kontraktu, a nie że Bayern ma z niego zrezygnować żeby zaoszczędzić hajs

[scholli7]

"Kontrakt Alexisa Sancheza z Arsenalem wygasa za rok, więc letnie okienko transferowe będzie ostatnią okazją, by zarobić na Chilijczyku wielkie pieniądze - zimą piłkarz będzie mógł odejść z klubu za darmo. Gwiazdor nie chce przedłużać wygasającej umowy, więc jego odejście wydaje się raczej przesądzone. Głównym faworytem w wyścigu o piłkarza wydaje się obecnie Bayern Monachium. Zdaniem angielskich mediów, włodarze niemieckiego klubu są gotowe wyłożyć na transfer 28-latka aż 65 mln €. Kwota ta, jak na piłkarza z rocznym kontraktem, jest bardzo wysoka, jednak w Bayernie wiedzą, że oprócz przekonania Arsenalu do sprzedaży piłkarza, trzeba będzie również przebić oferty innych klubów. O względy piłkarza zabiegają bowiem również PSG, Chelsea, Juventus oraz Manchester City. Determinacja Bayernu wydaje się jednak póki co największa i to niemiecki klub jest stawiany obecnie w roli faworyta."

[bartek959]

www.fangol.pl/view/210923/gomez-nie-chce-wracac
To by było na tyle jeśli chodzi o powrót Supermario

Sanchez w wywiadzie dla Sky Sports powiedział że nie ma żadnego progresu w sprawie nowego kontraktu i dopiero po sezonie wraz z agentem usiądą do ewentualnych rozmów z Arsenalem.

[Kubik]

Bild pisze, że nasz były trener z Katalonii chce Sancheza w City i zaczyna mieszać.

[norbi]

myślę że najwięcej będzie miał do powiedzenia sam piłkarz, bo jeżeli chce wygrywać tytuły to z całym szacunkiem do City, ale tam nic nie ugra, no chyba że puchar ligi (czy jak to tam się nazywa). Największym argumentem za transferem do City jest pewnie to że mogą dać mu więcej siana niż Bayern, ciekawe jak cała sytuacja się rozwinie i ile wyniesie ewentualna kwota transferu (pamietajmy że ma rok do końca kontraktu)

[Wookie]

Nie rozumiem dlaczego my się mamy tutaj zastanawiać nad pieniędzmi klubu, to nie jest nasza kasa, sami nie wiemy ile Bayern tak naprawdę może wydać. Tak jak zostało wspomniane powyżej, nie my to inny klub da i będziemy sobie pluć w brodę

to tak jak pieniadze Państwa lub ogólnie publiczne . Nie moje, to niech wydają?:) Premie za nic nie robienie dla prezesów spółek? spoko itd. itp.

Jak można porównywać pieniądze publiczne do pieniędzy klubu ? Po prostu nie zostaną zainwestowane i pożytku z nich też nie będzie. Można poskąpić, a na wiosnę narzekać, że kontuzje

Kiedyś sprawiało mi radość, że Bayern jest tak poukładany, racjonalny w swoich działaniach. Wkurzałem się kiedy hiszpańskie banki umarzały długi Realowi i Barcelonie. Wkurzali mnie szejkowie itd. Jednak pewnego dnia przeszło mi. Był to dzień w którym dowiedziałem się, że Uli Hoenes przytulał kasę od Adidasa za to, że wybierzemy ich a nie Nike. Myślę sobie, ja tu się ekscytuję sytuacją finansową, wkurzam się kiedy Real czy United wyciągają pod sponsorów po kilka/kilkanaście milionów więcej niż my, a tu się okazuje, że kasa idzie na konta w Szwajcarii. Wtedy przestałem jarać się finansami, przeszło mi. Od tego czasu tylko piłka i tego oczekuje od Bayernu. Odrobiny radości z gry i raz na rok jakiegoś fajnego transferu, którym mógłbym się jarać i pomyśleć: Teraz mamy szansę na LM. Sanchez takim transferem by był. Niezależnie od tego czy będzie kosztował 30 czy 70 mln.

[Klinsmann]

Czy Alexis Sanches to jest poziom na LM? Pytam poważnie.
W lidze z ogórami sobie radzi, jednak mi utkwił występ bez szału przeciwko Bayernowi.
Można powiedzieć, że cały Arsenal zagrał słabo No tak, ale czy to go usprawiedliwia? Wydaje mi się, że nie do końca.

[Matifcb]

inaczej ten sam zawodnik zagra w jednym klubie a inaczej w drugim. Inni koledzy go obsluguja wyzszy poziom i wiecej mozliwosci ma chyba w Bayernie niz od kolegow z Arsenalu.

[SoSeductive]

Nie rozumiem dlaczego my się mamy tutaj zastanawiać nad pieniędzmi klubu, to nie jest nasza kasa, sami nie wiemy ile Bayern tak naprawdę może wydać. Tak jak zostało wspomniane powyżej, nie my to inny klub da i będziemy sobie pluć w brodę

to tak jak pieniadze Państwa lub ogólnie publiczne . Nie moje, to niech wydają?:) Premie za nic nie robienie dla prezesów spółek? spoko itd. itp.

Jak można porównywać pieniądze publiczne do pieniędzy klubu ? Po prostu nie zostaną zainwestowane i pożytku z nich też nie będzie. Można poskąpić, a na wiosnę narzekać, że kontuzje

Kiedyś sprawiało mi radość, że Bayern jest tak poukładany, racjonalny w swoich działaniach. Wkurzałem się kiedy hiszpańskie banki umarzały długi Realowi i Barcelonie. Wkurzali mnie szejkowie itd. Jednak pewnego dnia przeszło mi. Był to dzień w którym dowiedziałem się, że Uli Hoenes przytulał kasę od Adidasa za to, że wybierzemy ich a nie Nike. Myślę sobie, ja tu się ekscytuję sytuacją finansową, wkurzam się kiedy Real czy United wyciągają pod sponsorów po kilka/kilkanaście milionów więcej niż my, a tu się okazuje, że kasa idzie na konta w Szwajcarii. Wtedy przestałem jarać się finansami, przeszło mi. Od tego czasu tylko piłka i tego oczekuje od Bayernu. Odrobiny radości z gry i raz na rok jakiegoś fajnego transferu, którym mógłbym się jarać i pomyśleć: Teraz mamy szansę na LM. Sanchez takim transferem by był. Niezależnie od tego czy będzie kosztował 30 czy 70 mln.

prawidłowe podejście tak samo jak częstsza irytacja przed telewizorem niż samych graczy po słabym wyniku. Różnica jest taka, że oni dostają miliony, klub podobnie.
Prawda jest taka, że nie było jeszcze bankructwa na grubą skalę w świecie piłkarskim w ostatnich latach, jak widać kluby zawsze znajdują obie jakąś drogę. Dlatego też już nie jarają mnie jakieś wzmianki, że radzimy sobie bez długów. Realowi każdy wypomina długi a jednak funkcjonują, kupują graczy, wypłacają pieniądze. Da sie? Da sie

[Matifcb]

Dokladnie jak zwykle wychodzimy w Europie na ....

[Recit]

Mnie się wydaje, że to są różne kwestie, podejścia. Ja wolę rozsądne zarządzanie Bayernu, ale przecież to jest oczywiste, że nie będę chodził uśmiechnięty całe dnie bo mój ulubiony klub fajnie radzi sobie z hajsem Cenię to u nich ale bez przesady.

Real czy United też zachowują płynność finansową chociaż wybrai inną drogą. Jak dla mnie gorszą, to niby jakoś to się kręci ale to tak jak w życiu - niektórzy nabiorą kredytów, kupią ekstra wielką chatę i dwa super autka. Tylko kredyt sam się nie spłaci, coś pójdzie nie tak i może być ciężko. Nie musi, ale jakieś ryzyko jest.

Real ma przede wszystkim kulturę wygrywania. Pamiętam ich z lat dziewięćdziesiątych gdzie nawet takie szmatki jak Bravo SPORT pisały o nich tak, jak teraz pisze się o Liverpoolu. Aż tu nagre ograli w finale faworyzowane Juve i się zaczęło. Parę lat i powtórka. Najlepi gracze, Galacticos i pomimo trudności z przejściem pierwszej rundy play-off przez lata wciąż trąbili o sukcesach, o swojej historii, wygrywaniu, kupowali najlepszych ponad stan. To może się podobać. Tylko mnie akurat taka droga "kupowania" nigdy specjalnie nie jarała chociaż przyzać trzeba, że Bayern robił podobnie na niemiecką skalę.

Teraz to się wszystko zaczyna niestety zlewać, hajs rządzi już całą piłką, nie tylko Madrytem, Barceloną i Mediolanem. Pod tym względem rozumiem, że polityka zdrowych finansów Bayernu może nawet frustrować "bo co z tego?". No właśnie - nic z tego. To jest ich atut sam w sobie. Bayern to nie Real. Nie zadłużą się żeby wybrać Ligę Mistrzów. I dobrze robią bo City jak będzie chciało to przelicytuje każdą ofertę kontraktu dla Sancheza. Jeżeli wybierze hajs arabów to jego sprawa, niech spada.