mancipium napisał(a):yarpen napisał(a):mancipium napisał(a):ja rozumiem, że nie lubiłeś Guardioli - ja też, ale to co napisałeś to taka bzdura, że głowa mała.
Bzdura w kwestii tego że nas Real doszczętnie rozbił czy bzdura w kwestii tego że poszło to w świat?
w tamtym sezonie wszelkie wyniki i poziom gry poza tym dwumeczem byly chwalone wszedzie. Myślę, że poza kibicami Bayernu i Realu nikt tamtego starcia juz nie pamieta.
Co nie zmienia znowu faktu, że właśnie w tych najważniejszych dla Nas meczach, w najbardziej decydującym momencie dostaliśmy konkretnego gonga. Można powiedzieć, że podobna sytuacja miała miejsce teraz - Bayern Ancelottiego też był bardzo chwalony szczególnie po dwumeczu z Arsenalem, czy po meczu ligowym z BVB.
Myślę, też że jest jednak wielu kibiców piłki nożnej neutralnych dla obu Klubów, którzy skupiają się i śledzą tylko Ligę Mistrzów, (osobiście takich znam) i będą to pamiętać tak samo jak będą pamiętać teraz ten dwumecz Citi z Monaco, gdzie Guardioli poprostu nie poszło.Gdzie oczekiwania wobec Pepa w Citi też są wielkie, a ten zawiódł zarówno na ligowym podwórku tak i w LM.
Ciekawi mnie jak Pep poradzi sobie w drugim sezonie w Citi. Bo wielu naszych forumowych znawców broniąc Pepa zarzucało np. Naszemu Zarządowi, że nie zakupili mu zawodników jakich miał na swojej liście życzeń np Neymara, czy Suareza takie nazwiska się tu pojawiały. Sytuacje w Citi ma zupełnie inną jak u Nas mając przecież do swojej dyspozycji na transfery taką ogromną kasę, o której w Bayernie mógłby tylko pomarzyć. A efektów póki co tego nie widać. Dlatego bardzo ciekawi mnie jak to będzie wyglądać właśnie w przyszłym sezonie. Z założeniem, że pierwszy sezon można potraktować jako ten przejściowy, w którym pracuje się nad drużyną, i wprowadza swoje zmiany, tak za drugi już się trochę inaczej trenera rozlicza. Tak samo będzie rozliczany Carlo po drugim sezonie u Nas.
Druga sprawa w lidze angielskiej Pep jak się okazuje nie ma tak prostej sytuacji jaką miał z Bayernem w lidze, a dlaczego? Prosta sprawa bo jest więcej Klubów na podobnym poziomie, które rywalizują ze sobą o Mistrzostwo.
ironlemon napisał(a):No jakby się tak głębiej zastanowić, to w sumie czy jest wielka różnica w sposobie, w jaki przegraliśmy oba te dwumecze? Jasne, że wynik z 2014 wygląda na papierze katastrofalnie, ale oba półfinały przejebaliśmy w ten sam sposób - zupełnie się rozsypując jako drużyna po stracie pierwszej bramki u siebie. Co za różnica, czy 1:2, czy 0:4, skoro oba mecze przegraliśmy po frajersku. Nie przystoi nam odstawiać takich cyrków na AA.
To tak samo właśnie można powiedzieć po głębszym zastanowieniu się, jaka jest różnica w tym, czy mistrzostwo kraju zdobywa się
najszybciej w historii Bundesligi jak pisał wczoraj przodowy czy trochę później? Czy nawet jak wyżej dziś napisał mancipium, że w tamtym sezonie wszelkie wyniki i poziom gry byly chwalone wszedzie. Co z tego? Skoro w ostatecznym rozrachunku zostaliśmy z ręką w nocniku w tym najważniejszym dla Nas momencie tego sezonu, bo przecież nie od dziś wiadomo co jest naszym upragnionym celem i na co wszyscy czekamy i na jakim trofeum Nam wszystkim najbardziej zależy.
Tak jak napisałem wczoraj czy zdobyte tak szybko mistrzostwo coś Nam dało? Nie wiem kolejną gwiazdkę nad Herbem naszego Klubu.No fajnie gdzieś to zostało odnotowane i tylko albo aż tyle. Bo tak naprawdę wspominać to będziemy tylko my Kibice Bayernu i ewentualnie, będą do tego wracać komentatorzy, no może jacyś fascynaci Bundesligi, czy też zwolennicy Pepa. Ale raczej o tym też nikt nie będzie pamiętał poza Kibicami Bayernu, jak napisał mancipium pisząc np w ten sam sposób, że nikt nie pamięta już o tym blamażu z Realem.
Idąc takim samym tokiem rozumowania można powiedzieć, że nikt nie będzie pamiętał za 3 lata w jaki sposób zostaliśmy wydymani z tej edycji Ligi Mistrzów poza Nami Fanami FCB, bo Nas to zabolało najbardziej. Chyba, że te wydarzenia przyczynią się do wprowadzenia systemu Var w LM i wielu postronnych Kibiców będzie wracać do tego meczu z myślą właśnie o tych błędach sędziowskich.
A tak szybko zdobyte Mistrzostwo według mojej opini uświadomiło Nam właśnie tylko to , że nie mamy naprawdę godnej konkurencji i rywalizacji w Bundeslidze, ze strony innych Klubów, które są daleko za Nami taka prawda. Inaczej jest w lidze hiszpańskiej, czy też w lidze angielskiej
ironlemon napisał(a):ale oba półfinały przejebaliśmy w ten sam sposób
ironlemon to nie były oba półfinały
Wtedy z Guardiolą był to półfinał teraz z Ancelottim ćwierćfinał ale to tak na marginesie tylko
ironlemon napisał(a):Co za różnica, czy 1:2, czy 0:4, skoro oba mecze przegraliśmy po frajersku. Nie przystoi nam odstawiać takich cyrków na AA.
Nie przystoi Nam, a odstawiamy i to po raz kolejny. Mnie już chyba nic nie ździwi bo gen frajerstwa to zapisany mamy już chyba na stałe: jak nie Chelsea i to w finale LM nie trzeba przypominać, że na AA, tak chociażby teraz Dortmund też u siebie gdzie mieliśmy już wynik w kieszeni
Masakra!
O Realu nawet nie wspominam bo już mnie nosi