Pep Guardiola

[Mars]

Za Pepa byliśmy daleko za Barcą czy Realem, ponosząc klęski a za Carlo zrównaliśmy się z nimi na równy poziom

[przodowy]

Arti czy jak ci tam, brak argumentów równa się atak, tu wychodzi twoje prostactwo. Ciekawe czy na placu też taki skoczny jesteś.

[Arti]

Prawda jest taka, że Carlo przez trzy lata raz wygra LM (czego mu życzę), resztę przerżnie, a i tak zostawi w tyle SUKCESY Twojego ulubieńca.

W kwestii Guardioli nie ma z Tobą merytorycznej dyskusji, dobrze o tym wiesz. Każdy kto ma na tym forum inne niż Ty zdanie na temat Guardioli jest odsądzany od czci i wiary i traktowany jak człowiek drugiego sortu. Hiszpan podrapie się po dupie, a Ty piejesz z zachwytu.

[przodowy]

Po drugie byłem tu jak ty nie wiedziałeś jeszcze co to jest Bayern, i będę tu kiedy tu odejdziesz. A Włochowi życzę wszystkiego dobrego i powodzenia, ale trochę zawiódł i okazał się gorszy od Hiszpana

[Mars]

ale trochę zawiódł i okazał się gorszy od Hiszpana

musiales doje*ac na koncu posta, tak jak ktos wspomnial jestes zaslepionym fanbojem pepka

[przodowy]

Musiałem bo to prawda, a prawdę trzeba glosic

[Mars]

Jedziemy dalej. Pep był tak słaby, że w ciągu 3 lat nie zdobył z Bayernem Superpuchau Niemiec, gdzie Carlo zdobył go już w swoim pierwszym sezonie! Hiszpan okazał się w tej kwestii oczywiście gorszy od Włocha.

[przodowy]

W pełni się zgadzam, chodź to mizerne trofeum, ale jest Mimo wszystko wynik jest jednogłośny Guardiola - Ancelotti 1-0

[Klinsmann]

Kassai - Ancelotti 1:0
Guardiola miał 3 próby - 6meczów
Pięciokrotnie dawał ciała, w tym kilka kompromitacji.
Carlo trudno ocenić gdy grasz dwa mecze w 10 i w obu masz kalosza przeciwko sobie.
Prawda jest taka, że Carlo miał najbliżej do wyeliminowania realu.

BL wygrywał rekordowo szybko bo nie było przeciwnika Mówiłem o tym dawno. Takie Werdery czy HSV wychodziły z pełnymi gaciami na boisko i prosili o najmniejszy wymiar kary.
Teraz się to mocno zmieniło i te wszystkie słabiaki podejmują walkę, a gdy przeciwnik ma sytuację bramkową to nie dostaje takiego paraliżu jak jeszcze rok temu. Juz zapomniałeś jak wyglądała nasza obrona?

Dlaczego Twój mistrz w Anglii wygrał chyba ze 3 mecze z czołówką? Reszta to w dupkę ew. remis.
A mizernym trofeum to jest Klubowe Mistrzostwo Świata Co to za sztuka pokonać drużynę z 3go świata.

[scholli7]

Moim zdaniem nie ma co porównywać obu Panów bo to nie ma większego sensu. Bo po pierwsze każdy z Nich obejmował Bayern trochę w innych okolicznościach i w innym momencie. Pep po Juppie czyli już na samym początku był w Jego cieniu, natomiast Carlo po 3 nieudanych podejściach Pepa. I zaznaczyć trzeba, że Pep najlepiej wypadł w ostatnim sezonie u Nas, gdzie gdyby Muller strzelił karę, no właśnie "gdyby " to samo możemy powiedzieć teraz "gdyby" Vidal strzelił karę i "gdyby" nie sędziowie
Druga istotna sprawa, to o końcowych niepowodzeniach zadecydowały detale, szczegóły.
Jeśli mamy być szczerzy to Guardiloa dostał konkretnego łupnia od Realu, który prowadził wtedy paradoksalnie właśnie Ancelotti. Sory bardzo ale 4:0 na własnym placu gry to była upokarzająca porażka. I tu nie ma o czym dyskutować. Ancelotti w pierwszym sezonie w LM nie został aż tak upokorzony. Zobaczymy co będzie dalej. Potrzeba świeżości i istotnych zmian i dużej przebudowy drużyny.
Wiecie co jest zastanawiające ktoś kiedyś zwracał uwagę nie pamiętam już kto, że Ancelotti jak świętował triumfy w pucharach, tak w lidze wypadał dużo słabiej inni znowu twierdzą, że włoscy trenerzy z Bundesligą to nie jest dobre połączenie. Ja jednak chcę zobaczyć Carlo jeszcze w kolejnym sezonie jako trenera Bayernu

[przodowy]

Ale zostawmy Pepcia, to już historia, Ancelotti narazie zawodzi, i to jest fakt niedyskutowalny.

[scholli7]

Ale zostawmy Pepcia, to już historia, Ancelotti narazie zawodzi, i to jest fakt niedyskutowalny.

A Pepciu nie zawiódł, zawiódł i tyle w temacie porażka 0:4 u siebie to był blamaż, dramat bolało, że aż piekło

[przodowy]

Ancelotti zawiódł do kwadratu, ale dalej żyj w utopii.

[przodowy]

Sciagnelismy makarona aby zrobił progres, aby był skuteczniejszy i lepszy od znienawidzonego Guardioli, a co Włoch pokazał, każdy widzi, blamaż, dramat, tragedia. To dopiero boli.

[ironlemon]

Ludzie, opanujcie się... ja rozumiem, że porażka i że boli, ale wyrzucać trenera w pierwszym sezonie pracy po dwóch nieudanych tygodniach to można sobie na rozmowach w gimnazjum...