szimi napisał(a):Jak widzę tę chęć wejścia do bramy to mnie krew zalewa....parę podań i luta, tak Barca przegrała półfinał. Zamiast luty chcieli podać i co? Kontra, 2-2, dziękuję. Świat się nauczył, że Hiszpanie chcą wejść w pole karne, więc rywale stoją na 20-stym metrze niczym ręczniki w kole. I czekają, Jak się memejom uda-gol. Jak mają mądrą ekipę przeciw sobie-kontra, I taką ekipą są makarony.
to są tylko ludzie, mają prawo do błędu, mają prawo na
1 w sezonie (!!!) słabszą gierkę
jakby wszystko wygrywali byliby maszynami dlatego raz na jakiś czas pokona ich Chelsea, innym razem Inter, a jeszcze kiedy indziej Real
dla mnie hiszpańska piłka jest jak sztuka, prawdziwy artyzm, nikt wcześniej tak nie wykorzystywał mózgu i talentu od boga do gry w piłkę, jak oni - grupka niziołków staczająca boje przeciwko zwykłemu kick & run
ja 3mam mocno kciuki za Hiszpanię, niech jako pierwsi w historii obronią puchar
będę miał co wnukom opowiadać, była wielka Brazylia lat 50/60, potem wielkie Niemcy lat 70, Francja przełomu millenium, a teraz Hiszpania, takie coś zdarza się raz na pokolenie
szkoda tylko, że niektórzy leczą swoje chore kompleksy ciągłych porażek niemieckiej piłki (od 11 lat) kosztem Hiszpanii,
Hiszpanie grając na pół gwizdka, bez napastnika, do tego bez Villi i Puyola łapią finał, ciekawe jak wskoczą na wyższy bieg co będzie?