Zaganiara ze mnie

Zjebałem po całości, ale nie powiem, że edycja mi się nie podobała. Mafia rozegrała piękną partię i dała idealny przykład świetnej współpracy i trzeźwej obserwacji rozgrywki. Grzesia i Safinetkę trzeba pochwalić za kontrolę nad wszystkim, ale Tuśkę również trzeba wyróżnić. Zaliczyłaś naprawdę ogromny progres na przestrzeni wszystkich edycji. No i wielki szacun, że drugi raz udało Ci się zwieść Ajrona
Jeszcze raz gratulacje dla Was wszystkich
Rozgrywka w kilku momentach przypominała prawdziwy kabaret i będę ją wspominał głównie ze śmiechem. Przesłuchania Radka i pierdyliard jego postów, Hummels, akcja z Quebo, obalenie teorii z Zarim poprzez niewinność Krasusa (BTW trafienie dwóch graczy z rolą było przypadkiem?), Sonek obsmarowujący całą mafię, a także wiele, wiele świetnych tekstów
Sracz trzeci raz z rzędu ma rolę

Do kolekcji brakuje mu już tylko terrorysty
@ Mistrzu
Edycja przeprowadzana w bardzo fachowy sposób. Z tego co widzę zastosowałeś się do wszystkich rad odnośnie mafii i kontaktów z graczami. W wątku też wszystko było jasne i czytelne, a tworzone przez Ciebie opisy bardzo przyjemne. Świetna robota
A co do ewentualnych zmian, to również uważam, że trzeba zapobiec sytuacjom, w których mafia wysyłałaby jedno albo dwuzdaniowce jako opis mordu. Do tego wolałbym, żeby nie wplatać tutaj pomysłu z grypsami od Papcia. Najfajniejsze w grze na kilku forach jest dla mnie to, że nie wszystkie odsłony są na jedno kopyto.
@ Radek
A moje wcześniejsze wtopy ze Stefanem i Quebo nie nauczyły Cię, że nie jestem nieomylny i nie warto za mną ślepo iść, nie analizując samemu sytuacji?

Ogólnie to mam nadzieję, że runął mit o "super extra ogarniętym Katalończyku" i oczekiwania co do mojej osoby nieco zmaleją

I jeszcze taka ciekawostka co do mojej osoby. Na 7 rozegranych edycji, przegrałem 4
