przez bartek959 » 2018-01-14, 22:02
Liverpool ma fenomenalną ofensywę i jak mają dzień to potrafią zagrać niesamowicie, ale im dalej, tym gorzej - mają niezłych pionków w obronie, bramkarzy-ręczników i często frajersko tracą punkty, a po tym pressingu starczyło sił do 80 min. Van Dijk pewnie trochę polepszy sprawę, podejrzewam że spokojna gra w defensywie i dobre wyniki będą prędzej czy później uzależnione od obecności tego kolesia w składzie (kosztem Lovrena)
Owszem, City w drugiej połowie się posypało - tragiczne błędy w defensywie (Stones to grał jak Van Buyten dzisiaj), ale pod koniec poczuło krew i jestem pewien, że gdyby sędzia doliczył jeszcze kilka minut to byłby remis, no ale to tylko gdybanie
Śmieszą mnie komentarze że City już spuchło, że nagle potracą punkty i United wraz z całym peletonem ich przegonią
Btw z każdym kosmicznym prostopadłym podaniem/przerzutem/klepką autorstwa De Bruyne mam łzy w oczach, dlaczego my tego gościa odpuściliśmy