to było do przewidzenia Benfica się wyszalała, grała koronkowa, a Chelsea czekała na tą jedna szansę i się doczekała naiwna gra Portugalczyków, a to co zrobił Luisao to śmiech na sali.. choć przynajmniej nie dostał czerwonej za faul
Chciałbym powiedzieć "żal mi Benfiki", ale... sfrajerzyli się, jak... nie powiem, kto całkiem niedawno zagrał w podobny sposób z Chelsea. Mogli to wygrać w 45 minut, ale bali się strzelać, paranoja
It's time to kick ass and chew bubble gum... and I'm all outta gum.
Niestety stalo sie to,ze obawialem sie najbardziej.
Chelsea wygrywa wszystko w niesamowitych okolicznosciach...
A mi Benfici jest dzisiaj wyjatkowo przykro-przeciez oni czuja sie niemal tak samo jak nasi pilkarze rok temu... Istny koszmar. Przegrac mistrza, LE w ostatniej minucie...
Ale coby nie mowic,mecz stal na wysokim poziomie, pelno w nim emocji. Piekno pilki.
Ostatnio edytowano 2013-05-15, 22:12 przez OSZA, łącznie edytowano 1 raz
Ja nie rozumiem jak można mieć tyle farta w 1 rok,no nie pojęte.
Śmieszą mnie ludzie którzy uważają,ze taki był plan Beniteza na dzisiejszy mecz
No chyba nie można mieć większego farta niż dziś,gol z dupy w doliczonym i potem cudem wybita piłka w kopaninie na 5 metrze własnej bramki...
Bayern 4ever
Nie myślcie , że jestescie lepsi czy coś i się wystaszyłem. Poprostu tata to zobaczył i kazał mi przeprosic .
Fart ich nie opuszcza. Nie mogłem patrzeć na tych downów cieszących się i przełączyłem na ekipę z newcastle Czekam teraz na rewanż. Szkoda, że bez Yuppa
niezłe zioło niektórzy jarają jak uważają, że tylko fart zdecydował o tym, że Chelsea najpierw wygrywa LM, a rok później LE
nikt w Europie tego wcześniej nie dokonał