Znów ciemne chmury nad barcelonką, wścibskie dziennikarzyny (zapewne opłacane przez Madryt) piszą o przelewach ze strony Barcy do firmy,której właścicielem był wiceprzewodniczący Komitetu Technicznego Arbitrów.
Mowa o latach 2016-2018 i kwocie 1.4 milona euro.
W trzech sezonach ligowych 2015/16, 2016/17 i 2017/18 z opisywanymi powyżej fakturami Barcelona zaliczyła najlepsze statystyki w historii La Ligi w okresie trzyletnim pod względem karnych i czerwonych kartek (33 karne dla Barcelony kontra tylko 3 dla rywali przez te trzy sezony; 23 czerwone kartki dla rywali i tylko 4 dla Barcelony w tym okresie). Po zmianie władz i zaprzestaniu współpracy z Negreirą te statystyki w kolejnych pięciu sezonach (włącznie z trwającym, od 2018 do 2023 roku) bardzo się wyrównały (31-19 w karnych i 24-20 w czerwonych kartkach.
Co ważne, w Internecie wskazano, że szef Komitetu Technicznego Sędziów na przykład w latach 2009-2015 otrzymywał rocznie średnio około 140 tysięcy euro z tytułu pensji od Federacji. Jego zastępca w latach 2016-2018 przez 2,5 roku otrzymał w sumie 1,69 miliona euro od samej Barcelony, czyli ponad 670 tysięcy euro rocznie (prawie 5 razy więcej niż zarabiał jego szef!).
Ale to w końcu więcej niż klub, do tego jeszcze przekręty, dźwignie i brak szacunku do swoich legend
