przez Radosław Lubor » 2014-06-26, 16:24
Pozwoliłem sobie przenieść tego posta z tematu grupy G do bardziej odpowiedniego miejsca, bo z czasem mniej dotyczył grupy G, a za to własnie eliminacji do mistrzostw i rozdziału miejsc.
Swoją drogą zachowanie i piłkarzy Kamerunu i piłkarzy Ghany to kolejny dowód na to, że 5 miejsc dla Afryki to za wiele. I można mnie posądzać o rasizm gdy za absurdalny uznaję pomysł by odebrać dodatkowe miejsca na rzecz Afryki. Kamerun - chamskie faule, bójki na boisku, kłótnie o pieniądze, zero wartości sportowej. WKS - fatalny poziom nawet w najsłabszej grupie na mundialu. Nigeria - korupcja i jeden dobry mecz, awans dzięki sędziemu, a mistrz AfrykI! Ghana - kolejne kłótnie, konflikty, kasa. Oni jeszcze jakoś grają. Dodałbym do tego Algierię, ale jeden mecz im wyszedł jak na razie.
I nie, żeby to było tylko teraz. Tak jest co mistrzostwa. Trzy razy ćwierćfinał - to całkowity wkład Afryki w mistrzostwa świata jeśli chodzi o kwestie piłkarskie.
Kolejne miejsce powinni odebrać na spółkę Ameryce Południowej i Północnej. Z jednej strony to skandal, że z jakiegoś kontynentu gra większość krajów! Nawet nie połowa, a większość. A z drugiego trafiają na mundial Hondurasy... Tak to 15 miejsc dla Europy to nadal niecała 1/3 krajów, do tego dochodzą kraje spoza Europy jak Turcja, Izrael, Kazachstan, Azerbejdżan i temu podobne, które powinny startować z Azji i Afryki, nie zajmować miejsca strefie europejskiej, wtedy 10 grup, zwycięzcy awansują, 2 miejsca grają baraże.
I zamiast Kamerunu grałaby np Szwecja, zamiast Hondurasu Ukraina. A z Azji po przeniesieniu zamiast Ekwadoru Turcja. Ale wszędzie muszą być parytety polegające na tym, że jedna strefa w większości awansuje, w drugiej jedna czwarta krajów ze strefy awansuje już pomijając poziomy danych państw. Że to mistrzostwa świata to 15 to maksimum dla Europy - bo to nadal oznacza mniejszość (15 z 31 licząc miejsce dla gospodarza, który jest "eksterytorialny" w takim przypadku).
Strefa CONMEBOL liczy 10 krajów, na mundialu gra ich 6.
Strefa UEFA liczy 53 kraje i ma 13 miejsc.
Na to warto zwrócić uwagę. Tym bardziej patrząc na to jakie miejsca te kraje zajmują w rankingu. To kolejna sprawa, nadmiernie rozbudowana strefa południowoamerykańska. Rozbudowana jeśli chodzi o ilość miejsc. Strefa CONCACAF ma 4 miejsca na ponad 30 drużyn, ale z tej strefy liczą się tylko USA, Meksyk, Kostaryka i niekiedy Salwador albo Kanada ale to w sytuacjach ekstremalnych. To przez 4 miejsca dla strefy z 3 drużynami grającymi w piłkę Honduras znajduje się na turnieju...
Rozwiązanie byłoby proste. 4 miejsca dla CONMEBOL, co biorąc pod uwagę 10 drużyn jest i tak za dużo, 3 dla CONCACAF, 1 miejsce barażowe dla obu tych stref, 4 miejsca dla Afryki, jedno dodać Azji, ale przenieść z UEFY Turcje, -stany i -any, 2 miejsca dodać strefie UEFY.
O wiele lepiej odda to wyważenie na mistrzostwach świata, będzie wbrew pozorom sprawiedliwsze wobec piłki, podniesie poziom, a zachowa interkontynentalny status mistrzostw.
Innym pomysłem jest liczba miejsc według wyników... ale wtedy Europa miałaby za wiele miejsc. I nie patrze teraz na te mistrzostwa, gdzie nie tylko poziom sportowy, ale i sedziowanie czy klimat wycięły niektóre drużyny, tylko na przekrój ostatnich lat. Zanim ktoś wyskoczy z meksykańskim hasłem Ameryka>Europa.
Oficjalny ::Miłośnik Müllera i Tarcza Guardioli::