przez grejfrut » 2018-06-25, 05:48
Wyjątkowo nie mam pretensji do Lewandowskiego, tak jak po pierwszym meczu. Widać było, że się starał, biegał, coś tam szarpał. Typowo dla siebie trochę za mało, bo on chce, aby po każdym kontakcie z nim był faul i wtedy już nie szarpie w porównaniu do takiego Mandzukicia. Jednak coś tam próbował, bo z Senegalem to sobie stał jak do nowej reklamy Vistuli, tak aby garnitury do sesji nie zabrudzić. Po prostu Lewy to nie jest piłkarz klasy światowej jak Ronaldo czy Messi (może nie z tego Mundialu), który sam potrafi coś zrobić. To solidny zawodnik, który sporo zjechał z formą, ale wciąż potrzebuje dobrych partnerów.
Wiadomo, że oczekiwać od niego należy więcej niż od innych, a on pokładanych w nim nadziei na wielkim turnieju nie spełnił, zresztą tak jak zawsze od 2013 roku w ważnych meczach, no w sumie na finał LM też zniknął.
Co zawiodło? Moim zdaniem to, że nie mamy środka pola i tyle. Dwa lata temu pomocnicy i skrzydłowi wyglądali naprawdę dobrze, ale każdy z nich zjechał z formą o kilka poziomów:
Krychowiak - po tym mundialu powinien zakończyć karierę reprezentacyjną, lub po prostu nie dostawać powołania do czasu zmiany podejścia z reklamowej panienki na DMa co gryzie trawę jak Gattuso. Gość zawalił bramkę z Senegalem na 2-0, także na ten sam wynik z Kolumbią łamiąc świetnie ustawioną pułapkę ofsajdową. Co nim kierowało biegnąc przed Falcao to chyba tylko on wie. Poza tym to cień zawodnika z Sevilli, który potrafił uspokoić grę, dobrze podać, przytrzymać piłkę. Aktualnie ma podania na poziomie żenującym, czasem coś odbierze, ale rzadko, kreatywności brak, złe ustawianie się. Dla mnie zawodnik do skreślenia.
Góralski - kto to w ogóle jest? Fatalny, ale oczekiwań też od niego nie było.
Zieliński - jak dla mnie rozczarowanie większe niż Lewy. Facet, który czaruje w wicemistrzu Włoch. Imponuje spokojem, precyzją i strzałem. W kadrze nie przypomina w ogóle tego piłkarza nad którym zachwycają się włoskie media. Oddaje piłkę jakby parzyła, byleby jej długo nie mieć. Strzałów żadnych, rozegrania nic. Jak dla mnie dno. Dziwne, bo to zawodnik o niesamowitym potencjale.
Dlatego na MŚ nie pojechał Mączyński? Tak źle grał w klubie? No chyba gorzej niż Błaszczykowski i Krychowiak się nie dało. A fajnie grał na Euro i był ważnym ogniwem. Do tego weźmy jeszcze, że przez te dwa lata zmarnowała się nasza wielka nadzieja na super grę - Kapustka.
No i czas na naszych skrzydłowych - Kuba to już cień zawodnika, a Grosicki chyba skupił się już raczej na kontraktach, bo wie że jego czas przemija. Żabka powinna wycofać tej jego energetyk. Nie mamy skrzydeł.
Jak się zobaczy jaki zjazd zanotował nasz środek pola, to nie ma się co dziwić. Krychowiak, Zieliński, Grosicki i Kuba - ważni gracze, każdy fatalny. Mączyńskiego nie ma, Kapustka zaginął - dramat.
W środku nie daliśmy rady utrzymać piłki nawet na chwilę, więc jak możemy się w ogóle dziwić, że przegrywamy? Ja nie jestem rozczarowany po takim meczu, bowiem to była deklasacja i nie ma co dyskutować. Kolumbia nie biegała jak porąbańcy za bananami, aby się zmęczyć do 30 minuty, tylko grali mądrze. U nas trochę pobiegali, spuchli i zabrało umiejętności. Życie - nie ma czego żałować, z takim środkiem pola to normalne - przynajmniej powalczyli, próbowali te pierwsze trzy minuty.
No i tyle. A co do Lewego, to chyba każdy wie, że to nie jest taki top za jaki on się ma i media w Polsce. Raczej Real go nie zechce, a szkoda - bo z chęcią bym się go pozbył z Bayernu, ale to już nie od dzisiaj, tylko od roku.