przez Recit » 2023-05-18, 23:02
Wśród różnych spektakularnych upadków w świecie piłki mnie zastanawia dziwny przypadek Massimiliano Allegriego. Nawet bardziej niż Mane, bo tutaj mam jakieś wytłumaczenie. Ale co się dzieje z tym trenerem? Sam jakiś czas temu pisałem, gdy Bayern poszukiwał coacha, że on nie do końca pasuje do Bawarczyków, ale z pewnością odcisnąłby swoje piętno na drużynie, uporządkował obronę itd. Mega taktyk, elegancki facet z charyzmą. Tymczasem koleś wrócił na fotel trenera Juve, które przecież zna znakomicie i... błaźni się od samego początku. Dziwne teksty na konferencjach, absurdalne decyzje, zero wsparcia dla piłkarzy... Tylko ostatnim czasie wrzeszczał w tunelu na swoich piłkarzy, że "są gównem", kłócił się z Paredesem podczas otwartego treningu dla kibiców, na krytykę dziennikarza mówi, że "(cenzura)" i jeszcze wciąż ma pretensje do kibiców
To jest ten sam facet, czy to jakiś nieudany klon? A może Juve działa tak, że kto tam trafi to spadają mu skille?
Żeby jeszcze Allegri bronił się boiskowymi decyzjami. Jeszcze niedawno jego "calma, calma" wzbudzało respekt. Robimy swoje, idziemy po swoje. Teraz wszyscy mają z tego bekę, a cała jego wielka taktyka stała się murowaniem bramki przy uzyskaniu chociażby 1-0. Tak też było dzisiaj w Sevilli. Wstyd! Do tego o jego odejściu mówi się już od dawna, nie wiem jakie on ma haki na zarząd, że go trzymają (i znając Juve wcale nie jest to takie absurdalne, jako trener może dużo wiedzieć, a przecież klub znów ma poważne problemy z prawem).