przez Dziadek Mróz » 2017-03-31, 18:19
Matifcb napisał(a):czy wy rozmawiacie o imprezie ktora bedzie za 9 lat ? robrze rozumiem ?

na ktorej beda grac zawodnicy ktorzy teraz pewnie maja 10 -20 lat

wow podziwiam was

I niektórzy już wiedzą,że nie będą oglądać ^^ Ale akurat rozmawiać jest o czym.Minie szybciej niż nam się wydaje,a mundial to chyba ważna sprawa dla mężczyzny?
Możesz wyjaśnić bo nie rozumiem chyba Twojej wypowiedzi.Chodzi mi o to,że ja osobiście mam wyjebane czy w FIFA była jakaś korupcja,to nie jest kasa podatników.Dla mnie ważne jest tylko a) czy mundial jest dobrze zorganizowany (za Blattera zawsze był na 6 z plusem) b) czy są jasne zasady,a nie jakieś gówniane dzikie karty,dziwne grupy jak w siatkówcei td.
I wszystko było tak jak powinno być.32 drużyny - liczba święta dla ilości drużyn na mistrzostwach świata.
No,ale przychodzi uczciwy "mieszacz kulek" i wprowadza jakieś totalne idiotyczne zmiany ewidentnie pod Azjatów i pewnie za niemałą też kasę.Jestem pewny,że zaraz ogłoszą mundial w Chinach.Dla mnie zmiana Blattera na Łysego to zmiana na gorsze.
PS:A tu niejaki Przemysław nieźle podsumował sprawę:
Czuli mamy tak:
– z Europy 16 to na nadal mniej niż na Euro i tyle samo co na Euro sprzed 5 lat, więc tutaj eliminacje wyglądają normalnie i rozsądnie. Raczej nie ma co spodziewać się awansu zespołów typu Litwa, Irlandia Północna, Białoruś czy Macedonia, no chyba że trafi im się złote pokolenie, czyli raz na 50 lat.
– W Ameryce Płd. Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Chile i Kolumbia to dożywotni bywalcy. O jedno wolne miejsce będą walczyć Peru, Ekwador i Paragwaj (Wenezueli i Boliwii nie liczę). Parodia nie eliminacje. Czołowa czwórka będzie chciała te eliminacje przejść po najniższej linii oporu, zresztą tak jak później 3-zespołową grupę.
– W Ameryce Płn. dożywotnio Meksyk i USA, być może też Honduras i Kostaryka, a ponadto będziemy pasjonować się meczami Panamy, Trynidadu, Belize lub… Kanady. Już widzę całe 50 tys. widzów przed telewizorami na meczu Oman – Belize.
– w Afryce mamy co prawda sporo ciekawych drużyn, ale chyba tylko przez pryzmat pojedynczych gwiazd grających w Europie. Tunezja, Egipt, RPA, Kamerun, Nigeria, Togo, Mali, WKS, Ghana, Senegal, Algiera. Są to drużyny maks. na wyjście z grupy.
– w Oceanii dożywotni udział dostaje Nowa Zelandia, chociaż nie wykluczyłbym całkowicie kopciuszka Tahiti. Pojawi się tylko po to, żeby zebrać dwucyfrówkę w dwumeczu od Francji i Uzbekistanu.
– no i truskawka na torcie – Azja, czyli rynek, który dla FIFA jest teraz najważniejszy. Ktoś ma wątpliwości, że wszystko robione jest pod Chińczyków? Oni po prostu muszą awansować. Czyli potencjalnie mamy stały skład: Japonia, Korea Płd, Iran, Chiny, Australia oraz (właściwe podkreślić): Arabia Saudyjska, Uzbekistan, Pakistan, Korea Płn, Tajlandia, Irak, Syria, Pakistan, ZEA, Oman, Tajwan, Indie.
Nie ma się co oszukiwać – poziom mistrzostw poleci na łeb na szyję. Jednocześnie byłbym spokojny o to, że mimo wszystko nie awansują zespoły reprezentujące jakieś totalne piłkarskie odludzia, gdzie w piłkę gra 100 chłopa, a boiska (no bo nie stadiony) mają całe dwa, w tym jedno służące do wypasu krów. Więc stety, a może dla niektórych niestety, nie zobaczymy Wysp Salomona, Vanuatu, Fidżi, Kajmanów, Barbadosu czy Saint Lucii. Te zespoły odpadają w pierwszych rundach eliminacji kontynentalnych.Teraz sobie tak myślę,tytuł króla strzelców Mundialu baaaaaaaaaardzo mocno straci na znaczeniu.Wystarczy,że Niemcom/Argentynie/Francji itd. nawinie się jakieś Tahiti czy coś takiego i spokojnie taki Ronaldo może sieknąć 5/6 bramek w takim meczu.Słabe.