Już jutro o 18:30 w ramach 21 kolejki zagramy na BayArena z liderem BL Bayerem Leverkusen. Prowadzenie przez Xabi Alonso Aptekarze są rewelacją tegorocznego sezonu Bundesligi. Nie przegrali w nim jeszcze meczu, a co więcej, w wielu z nich pokazali prawdziwy gen Mistrza i rozstrzygnęli kilka spotkań na swoją korzyść odwracając niekorzystny wynik w samej końcówce. Oczywiście, mimo tego, że mecz jest rozgrywany między drużynami z samego topu tabeli, o niczym jeszcze nie decyduje. Do końca sezonu pozostało jeszcze wiele spotkań i mimo tego, że Leverkusen naprawdę ma świetne statystyki to jeszcze nic nie wygrało a do trofeów ma tak samo daleko jak kilka miesięcy temu. Dla mnie faworytem tego meczu jest Bayern; umiemy rozgrywać mecze na szczycie, szczególnie w BL i potrafimy unieść presję.
U nas nie zagrają Peretz, Sarr, Davies, Laimer, Gnabry, Coman. Do składu wraca zapewne Min-jae po odpadnięciu z Pucharu Azji - swoją drogą Klinsmann się nie popisał i zaliczył blamaż z Jordanią. Cały czas czekam na debiut Zaragozy; może to będzie nasz czarny koń w tym spotkaniu?
Obstawiam 4-0 dla Nas!